niedziela, 2 sierpnia 2015

Od Dante

Ciężko oddychałem, łapy odmawiały mi posłuszeństwa, smutek, złość i niepewność...te uczucia towarzyszyły mi już od dwóch miesięcy, od wtedy gdy odszedłem z policji. Wędrowałem właśnie po lesie, jakieś trzy lata temu odnajdowałem tu martwych myśliwych i zwierzęta. Wtedy była to moja pierwsza prawdziwa akcja. Bez problemu odnajdowałem bomby, narkotyki, dopalacze i tym podobne świństwa. Wtedy nie wiedziałem czego mi brakowało, ale teraz...teraz już wiem. Brakowało mi wolności i bliskości kogokolwiek. Mój partner traktował mnie jak rzecz, której daje się tylko żarcie i wodę. Zero jakiegokolwiek miłego gestu. Z tego co słyszałem, po tym jak uciekłem, jego wyrzucono z policji. Do dziś jednak pamiętam moją ostatni misje, dzięki której udało mi się zwiać...Było to jakże chłodne, letnie popołudnie. Wiał wiatr, była okropna burza. Pioruny wszędzie waliły jak szalone. Wtedy wysłano nas na akcję poszukiwawczą. Mieliśmy znaleźć dwunastolatka, który wyszedł zagrać w piłkę i już nie wrócił. Z tego co wiadomo widziano go w lesie. Dlatego tam nas wysłano. Jako pierwszy znalazłem trop. Pobiegłem nim i wyłem jak szalony, by ktoś zwrócił na mnie uwagę. Udało mi się to i po około kilometrze zobaczyłem człowieka przywiązanego do drzewa. To był ten chłopiec. Policjanci przecięli linę, którą przywiązano go do drzewa. Był nieprzytomny, ale żył. Policjanci wzięli go do radiowozu. Nagle w jedno z drzew trafił piorun. Las zaczął się palić, a mi odcięło drogę powrotną, byłem pewien że już po mnie...Nagle przypomniał mi się plan o ucieczce. To była moja szansa i...udało mi się. Zniknąłem, byłem wolny. Po dwóch miesiącach wędrowania po lesie, zobaczyłem jakiegoś psa rasy owczarek niemiecki, tak jak ja. postanowiłem go śledzić. Zobaczyłem że rozmawia jeszcze z jakimiś innymi,a konkretniej z psem rasy Syberian Husky, Owczarkiem Szkockim Collie i z jakimś wilkiem. Nagle zaczęli węszyć, znaczy że mnie wyczuli. Zjeżyłem sierść, wyszczerzyłem kły, zacząłem warczeć. Zauważyli mnie. Jeden przeciwko czterech. Bardzo sprawiedliwe, naprawdę. Postanowiłem się wycofać.
-Kim jesteś?- Spytał jeden nich, nie trudno było zgadnąć że alfą.
-A po co się tym interesujesz?-Warknąłem, nie zmieniając pozycji, gotowej do ataku.
-Wiesz, chyba pierwszy powinienem się przedstawić...Jestem Amigo, samiec alfa Dogs Goodness. A to Luka, Zoe i Lassie. To...może teraz ty się przedstawisz?- Powiedział owczarek niemiecki.
-Nazywam się...Dante, jestem...byłem psem policyjnym. A właśnie...ten wilk...kogoś mi przypomina.
-Na serio?-Spytała Zoe.
-Tak, wyglądasz jak wilczyca, która około trzech lat temu o mało co się nie zaczadziła. Był pożar w tym lesie, kojarzysz coś takiego?
-Ja...tak pamiętam ten pożar. -Powiedziała, wyczułem że tłumiła w sobie jakieś uczucie i o mało co się nie rozpłakała. Przełykała łzy, a to nie było zbyt zdrowe.
-Was trzech, jednak nie kojarzę. -Dodałem.- Jednak w sprawie tego no....Dogs Goodness, mógłbym dołączyć, na jakiś czas?
-Em...tak, jasne że tak. - Powiedział Amigo.
-Miło. -Dodałem.
Nagle zastrzygłem uszami. Wyczułem myśliwych.
-W nogi!-Krzyknąłem i ruszyłem jak oparzony.
-Czemu?!- Spytali lekko przerażeni.
-Nie czujecie?! Serio?! Myśliwi są w pobliżu! Nie wiem jak wy, ale ja czym prędzej wieję. Jestem psem i nie nadaję się na żadne trofeum!-Krzyknąłem.
Ruszyłem przodem i jak burza zmieniłem się w magicznego wilka, wtedy moje zmysły wyczulały się dwa razy bardziej. W około godziny znajdowaliśmy się około trzech do pięciu kilometrów dalej, od miejsca gdzie polowali myśliwi. Znów zmieniłem się w moją neutralną formę, psa rasy owczarek niemiecki. Oddychałem z lekką trudnością, ale niedaleko wyczułem wodę.
-Ktoś ma ochotę przejść się nad jezioro?
-Z chęcią. -Powiedzieli ciężko i głęboko dysząc, wszyscy.
-Właśnie...macie też jakieś moce, prawda?
-Yhm.-Przytaknęli wszyscy.
-Fajnie, a teraz czas iść nad jezioro. No ewentualnie, jezioro przyjdzie co nas.
-???
Nagle, mój amulet zaczął błyszczeć. A ja wymamrotałem kilka słów. Nagle stworzył się portal i wyleciało z niego około 100 litrów wody. Wypiliśmy ja łapczywie, a ja zamknąłem portal. Mój amulet znów wyglądał normalnie.
-Em...ktoś ma ochotę na spacer?-Spytałem.
<Ktoś?>

Ps. Amigo zmienił płeć :P ~Deni

czwartek, 30 lipca 2015

Od Lassie

Byłam na spacerze ale po jakiś 2 godzinach marszu byłam zmęczona . Położyłam się ...zasypiam .
~Rano ~
Spałam strasznie długo . Tym razem nie byłam sama . Postanowiłam się przebiec i usłyszał szelest w krzakach . Podeszłam tam . 
- Kim jesteś ??
Nic lub nikt nie odpowiedziało . To pewnie był zając . Poszłam dalej zajmując się swoimi sprawami . Tym razem zauważyłam ruch w krzakach . Skoczyłam tam . 
- Kim jesteś ??
- Nie powiem 
Uderzyłam go lekko przygważdżając do ziemi .
- Mów 
- Nie 
Puściłam go . 
- Ja jestem Lassie . A ty ??
< Dante >Byłam na spacerze ale po jakiś 2 godzinach marszu byłam zmęczona . Położyłam się ...zasypiam .

wtorek, 28 lipca 2015

Ogłoszenia


  1. Zapewne, każdy z Was zauważył nowy wygląd bloga, mam nadzieję , że się podoba ^^
  2. Proszę każdego psa o napisanie opowiadania!
  3. Wasza Alfa- Amigo- Używa Moc zmiany, Więc staje się samicą <Mówcie jej Deni>
  4. Pilnie poszukiwany grafik! Jeśli to masz być Ty to zgłoś się na Hwr Wypełniając ten oto Form.:
  • Imię Psa w Sforze:
  • Parę przykładowych grafik: Obrobione zdjęcie, Banner, + jak ktoś chciałby coś dodatkowego.
  • Jakiego programu używasz?
     To Tyle, Wasza Samica Alfa I- Deni



Nowy członek!

Życzymy weny twórczej^^
Wygląd: 

Imię: Dante
Pseudonim: Bajer
Płeć: Pies (czyli samiec)
Wiek: 5 lat
Stanowisko: Wojownik
Charakter: Jest uprzejmy, umie słuchać głosu swych po bratańców. Poza tym wszystkich traktuje równo. Uważa że nie wszystko należy do niego. Wszystko należy do wszystkich. Poza tym wymaga tego samego od siebie, co od innych. Poza tym jest inteligentny i nie daje sobą manipulować. Jest silny fizycznie i psychicznie. Nigdy, przenigdy się nie poddaje. Posiada cechy wielu przywódców. Jest wierny sobie i innym. Poza tym jest diabelnie sprytny, zwinny i kocha ryzyko oraz akrobatykę. Niezbyt lubi lwy. Jest przekonany że są to stworzenia bezduszne żyjące tylko po to by wybić wilczy gatunek. Jednakże za życie kogoś z watahy/stada potrafi oddać życie. Słowem: Jest wierny sobie i innym. Jednakże ma taki przebłysk że mówi "A", robi "B", a myśli "Z". Jest też dosyć tajemniczy i posiada bliznę zadaną mu przez lwa. I to chyba wszystko co powinniście o nim wiedzieć. czasami bywa wrażliwy...
Cechy szczególne: Bajer był szkolony na psa policyjnego.
Cechy Fizyczne: Niezwykła szybkość i zwinność. Silny, ale niezbyt umięśniony.
Kamień, Amulet: Noc Kairu

Żywioł: Elektryczność
Moce: 
~Zmienia się w magicznego wilka/demona/człowieka/ducha itp. (czyli zmiennokształtność)

~Lata bez skrzydeł
~Nie czuje bólu (jest niezniszczalny)
~Umie otworzyć portal, który pozwala przenosić się mu między wymiarami
~Nie potrzebuje powietrza, światła ani odpowiedniej temperatury do życia
~Porusza się z prędkością światła
~Potrafi uczynić prawdą to co wymyśli
~Kontroluje pogodę
~Chodzi po chmurach
~Wyczuwa, widzi i słyszy wszystko w odległości do pięciu milionów kilometrów.
Historia: Dante jedynie co wie to to, że był kiedyś psem policyjnym. Więcej nie pamięta (kiedyś spadł z dachu trzypiętrowca, cudem przeżył i dostał ataku amnezji)
Partner: Szuka
Najlepszy Przyjaciel: Nie ma
Rodzina: Nie pamięta
Jaskinia: "Mój dom tam, gdzie serce moje" [Jaskinia żywiołu elektryczności nr. 1]
Coś innego: Był szkolony na psa policyjnego. Jest tajemniczy.
Właściciel: piorrek (na doggi-game.pl i na howrse.pl)

Od Lassie- Jak dotarłam?

Obudziłam się rano byłam niedaleko sfory wiecznej wolności . Ale nie chciałam tam dołączyć. Zależało mi na tym abym mogła się włóczyć kiedy chce. A tu przynieś wynieś pozamiataj to nie dla mnie. A więc idę i idę przed siebie. Nagle widzę cudny wodospad. Spędziłam nad nim cały dzień patrząc na cudowną wodę. Wtedy ruszyłam dalej. Aż trafiłam na pięknie oświetloną skałę. Tam stał inny pies . Przywitał mnie
- Witaj jak tu trafiłaś i jak masz na imię??
- Jestem Lassie
Wtedy opowiedziałam im historię jak tu trafiłam . Zostałam przyjęta a na dokładkę jestem betą .

Nowa członkini!

Proszę o inne zdjęcie!
Imię: Lassie (czy. Lessi )
Pseudonim: La lub Futrzak 
Płeć: suczka
Wiek: 3 lata 
Stanowisko: Bety 
Charakter: Lassie to trochę skryty pies . Czasami bywa żywiołowa niczym ogień czasem spokojna . Lubi poznawać innych i szpiegować .
Cechy szczególne: Co wyjątkowe u collie ma białą kryzę na pysku . Ciężko znaleźć takiego psa .
Cechy Fizyczne: Rasa : Owczarek szkocki collie .
Wyjątkowa biała kryza . Złoto- brązowo- biało- czarne futro 
Kamień, Amulet: Ametyst 
Żywioł: Magia 
Moce: przywołuje zwierzęta nawet chimery i hydry 
Tworzy czarodziejskie chmurki 
Zadaje podskórny ból 
Może latać bez skrzydeł 
Jeszcze poznaje 
Historia: Włóczyła się tu i tam . Zagubiona dopiero gdy znalazła Dog Goodnes była szczęśliwa 
Partner: szuka
Najlepszy Przyjaciel: Na razie brak 
Rodzina: Legendarna Biała dama 
i poniekąd Fortis z Sww
Jaskinia: 2
Coś innego: Pamiętaj życie to wielka układanka i to od ciebie zależy czy elemeny będą się zgadzać 
Właściciel: aliszja quen (hwr) alisza-2000@wp.pl (email )

wtorek, 21 lipca 2015

Od Zoe- Jak dotarłam?

No więc tak: Razem z rodziną mieszkałam w lesie. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Pewnego razu, kiedy wszyscy razem wracaliśmy z małego spaceru, wybuchł pożar. Tata mówił, żebyśmy się gdzieś schowali. Wszyscy znaleźli schron, ale nie ja. Szybko weszłam do wody, i schowałam się w małej jaskini wydrążonej przez wodę. Czekałam może z cały dzień. Wreszcie odważyłam się wypłynąć z wody i zobaczyć czy jest bezpiecznie. Musiałam także odszukać rodzinę. Kiedy wyszłam z wody, ujrzałam okropny widok: Ok. 50 drzew było spalonych. Jednak to się dla mnie nie liczyło. Na środku leżeli moja cała rodzina-jednak już nie żywi. Rozpłakałam się. Jednak wiedziałam, że od tej pory będę samotniczką. Żyłam w samotności ok. 3 lata. Dłużej  już nie wytrzymałam. Szukałam i szukałam, i wreszcie znalazłam się tu.